Polskie lato coraz częściej wiąże się z bardzo zmienną aurą, która jest kapryśna. Gdy upał przekracza 30 stopni, trzeba liczyć się z tym, ze mogą wystąpić silne opady oraz burze. A te niestety coraz częściej wiążą się z powstaniem dużych szkód, które są kosztowne do usunięcia. Dlatego wiele osób stawia na ubezpieczenia, które w razie wystąpienie takich sytuacji gwarantują pomoc finansową w usuwaniu strat. Co jednak, jeśli uszkodzony został na przykład nasz samochód? W jaki sposób można dochodzić odszkodowań za poniesione straty?

Przede wszystkim w wypadku klęski żywiołowej, po jej przejściu należy jak najdokładniej zabezpieczyć dom lub uszkodzony obiekt, by zapobiec większej stracie. Czekanie na ubezpieczyciela może się wiązać z tym, że podczas opadów w domu, którym został zerwany dach, dojdzie do jeszcze większego zalania. Wtedy ubezpieczyciel może stwierdzić, ze ubezpieczony sam przyczynił się do zwiększenia szkody, a tym samym nie zapłaci za poniesione straty. Najlepiej przed przystąpieniem do prac udokumentować na zdjęciach powstałe szkody, by przedstawić je ubezpieczycielowi i przystąpić do zabezpieczania pozostałych, nieuszkodzonych przedmiotów i części domu. Nie warto na siłę powodować większych strat, ponieważ ubezpieczyciel może w takim wypadku całkowicie odmówić wypłaty odszkodowania i potraktować sprawę jako wyłudzenie pieniędzy z ubezpieczenia.

W przypadku uszkodzenia samochodów, które podczas burzy czy wichury zostało uszkodzone przez połamane drzewa czy inne spadające przedmioty, możemy dochodzić swoich praw z ubezpieczenia AC. Jeśli go nie posiadamy, nie możemy liczyć na pomoc finansową w naprawie uszkodzonego auta. Jeśli jednak udowodnimy, że na przykład stawiając auto na parkingu, z który pobierana jest opłata lub na terenie, z który odpowiada ktoś inny, kto zaniedbał zabezpieczenie terenu przed porywistym wiatrem, wtedy możemy liczyć na dochodzenie odszkodowania z ubezpieczenia OC zarządcy terenu lub właściciela nieruchomości. 

JS